sobota, 9 czerwca 2012

Rozdział 15 .


 Spacerowaliśmy po miękkim, zapadającym się pod naszymi nagimi stopami piasku. Nie mówiliśmy nic, po prostu wsłuchiwaliśmy się w leniwie rozbijającą się o brzegi plaży morską wodę. Cieszyliśmy się sobą, bo w końcu mogliśmy być razem w wielkim świecie ....
  - Niedługo wracamy. - westchnął Zayn.
  - Nie myśl o tym. - odpowiedziałam. - Skup się na tym, co jest tu i teraz.
  - Masz rację. - pocałował mnie w policzek.


***
  Nasze zakochańce ostatnio spędzają cały czas razem. Pomyśleć, że jeszcze niedawno prawie zerwali ze sobą. Mi osobiście nie jest to zbyt bardzo na rękę, ponieważ moje relacje z Tośką bardzo się zmieniły odkąd poznała Malika. Tak w ogóle to on od początku wydawał mi się jakiś dziwny, ale muszę przyznać, że jest pociągający. 
Co raz częściej czuję się jakbym była tutaj niepotrzebna. Chłopaki mają swój świat, gołąbki też, a Liam ... Ehh, szkoda gadać. Wrócił do swojej byłej - Danielle, czy jakoś tak. Udawałam, że jest ok, ale nie było. Niestety nie miał mnie nawet kto pocieszyć. Każdy miał swoje sprawy ...
  Cicho siedziałam w małej kawiarence, znajdującej się na parterze hotelu i popijałam kawę. Zastanawiając się nad tym wszystkim stwierdziłam, iż muszę zadziałać, nie mogę przecież stracić przyjaciółki. Nawet za cenę jej związku ...
  - Jula ? Czemu siedzisz tutaj sama ? - moje rozmyślania przerwał Niall.
  - Nie wiem, tak po prostu. - odparłam.
  - Coś się stało ? Jesteś jakaś smutna . - dokładnie mi się przyjrzał.
  - Chyba tak. - pojedyncze łzy spływały po moich różowych policzkach.
  - Tylko mi tutaj nie płacz. - przytulił mnie. - Wyżal się, pomoże.
  - No bo ... oni są tacy .. .. szczęśliwi. - wydukałam.
  - Kto ? - spojrzał na mnie pytającym wzrokiem, po czym odgarnął kosmyk włosów opadający na moją twarz.
  - Tośka .. i .. Zayn. 
  - A tak, oni. Ale to żaden powód. 
  - Mylisz się. - wytarłam rękawem sweterka moje wilgotne lica. - Ona nie jest już ... taka jak kiedyś.
  - Dlaczego ? Przecież jedyne, co się zmieniło to to, że jest z Malikiem.
  - No właśnie. Oto cały problem. - westchnęłam.
Horan przez chwilę jeszcze zastanawiał się nad moimi słowami. 
  - Rozumiem. - zmrużył oczy. - Miłość jest dla niej ważniejsza. 
  - Otóż to. - przytakłam. - Ale ja nie mam zamiaru tego tak zostawić.
  - Co masz na myśli ? - zerknął na mnie podejrzliwie.
  - Po prostu mam plan.
  - Wtajemniczysz mnie ? - lekko się uśmiechnął.
  - No więc. - wzięłam łyka. - Gdy oni będą singlami wszystko wróci do normy. - przerwałam.
  - Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem : oni mają się rozstać ?
  - Mhm. To i tak musiałoby się kiedyś stać. - odparłam. - Ja im tylko pomogę.


***
   Gdy wróciliśmy do domu postanowiłam, że pójdę wziąć długą, relaksacyjną kąpiel. Szczerze mówiąc byłam zmęczona, nie mam pojęcia czym. Weszłam do pokoju. Zostawiając Zayna od razu skierowałam się do łazienki. Spędziłam tam chyba z 4O minut. Przyznam, że pokonałam mój rekord w siedzeniu w wannie. Spokojnie się wytarłam i w ręczniku wyszłam poszukać jakichś lekkich ubrań.
  - Hej Antośka, ja ... 
Otworzyłam drzwi i pierwsze, co zobaczyłam to siedzącego w fotelu Harrego.
  - Styles, co ty tutaj robisz ?! - krzyknęłam przestraszona.
  - Ja .. tylko przyszedłem, bo chciałem z Tobą pogadać. - wytłumaczył skrępowany.
  - Mógłbyś poczekać na korytarzu ? 
  - Tak, tak. Pewnie. - odparł, po czym pośpiesznie wyszedł.
Ufff. Odetchnęłam z ulgą, po czym w bardzo szybkim tempie założyłam na siebie przewiewną, białą bluzkę z krótkim rękawkiem i zielone szorty. 
  - Już. - wychyliłam się zza futryny. - Możesz wejść.
  - Dzięki. Wiesz, ja nie myślałem, że ty tak .. no .. - próbował się usprawiedliwić.
  - Spokojnie. - zaśmiałam się. - Nic się nie stało, no nie ?
  - To dobrze. - zastanowił się. - Ja chciałem Cię przeprosić. - wydukał. - Nie powinienem się tak wobec Ciebie zachowywać. Przesadziłem, ale obiecuję, że takie coś się już nigdy więcej nie powtórzy. - położył rękę na sercu.
  - Cieszę się. - wtuliłam się do niego. - Przyjaźń ?
  - Przyjaźń. - przytaknął.

~*~
15 - stka gotowa. Przyznam, że jestem z niej zadowolona. Pierwszą myślą było zakończenie opowiadania na tym rozdziale <początkowo była to tylko ta początkowa i ostatnia część tego rozdziału>, ale jakoś nie śpieszno mi tego robić, więc postanowiłam zawiązać tzw. intrygę, w której Jula będzie chciała mieć Tośkę tylko dla siebie ...
Następny, gdy będzie 12 komentarzy ;D
Pozdrawiam czytelników, obserwatorów i komentatorów. Jesteście najlepsi ;** Dziękuję za wszystko < 3
*
Jak wiecie wczoraj zaczęło się Euro 2012. Ja osobiście jestem tym bardzo podekscytowana. Niestety we wczorajszym meczu Polska zremisowała z Grecją 1:1, co mnie nie zachwyciło. Mówiąc szczerze, uważam, że nasza drużyna nie ma szans na wygraną z Rosją we wtorkowym meczu, ponieważ Rosjanie ostatnio pokonali Czechów 4:1. Wynik mówi sam za sobie. Ale bądźmy silnie, przecież WSZYSCY JESTEŚMY DRUŻYNĄ NARODOWĄ ! ;**

8 komentarzy:

  1. Ciekawie ! ;]
    Czekam na nexta ! ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo zaczyna robic sie akcja :D czekam na NN

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm... Jula jest wredna, nie rozumiem jej, na prawdę ;// A Niall co, tak o, po prostu się na to zgodził? Dziwne.
    Tak czy siak czekam na nn ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny! :**
    Ciekawi mnie co Jula wymyśliła ;>
    Ajj, bd. się działo :D ;*
    Pozdrawiam <33

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny ! na serio bardzo mi się spodobało
    zapraszam - http://one-direction-mydream.blogspot.com/2012/06/otwaram-oczy-niecac-wcale-tego-robic.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Akcja!! Świetne opowiadanie. Będę wpadać częściej.
    Zapraszam http://this-is-just-a-game-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział . < 3

    Zapraszam również do siebie. Zachęcam do czytania i komentowania. : D < 3
    myjudgementiscloudedliketonightssky.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń